piątek, 22 stycznia 2016

03. Zaginiona(?)

"Ona....zniknęła"






Leo niecierpliwie oczekiwał na powrót Chrisa, Kar i Parker do domu. Był zestresowany, przestraszony....pełno emocji w nim się kumulowało....nie wiedział co ma myśleć.
W końcu wrócili, a Leo odetchnął z ulgą. Udał się z resztą rodziny do salonu gdzie Chris z dziewczynami już na nich czekał. Wyraz jego twarzy nie zwiastował nic dobrego.
Wszyscy się zmartwili.....Po chwili Leo zdobył się na odwagę i zabrał głos.
Lecz to co usłyszał od Chrisa sprawiło, że nie wiedział już co ma zrobić z tą całą sytuacją.
Czy jego córka jest bezpieczna? Czy może jakiś demon ją dopadł?
Kiedy jego myśli się uspokoiły zadał pytanie, które wszystkim w pokoju siedziało w głowie.

"Co masz na myśli, że zniknęła?" zapytał ze strachem w swym głosie

"Więc ona i jedna z jej przyjaciółek były pijane. Przyjaciółka obu wykonała dwa telefony i wtedy z czwartą wyprowadziły obie na zewnątrz. Po Arię przyjechał mężczyzna...."

"Mężczyzna, którego nazywa ojcem?"

"Nie"

"To kogo? Znamy go? Czy jest to demon?" zapytał z lekką irytacją

"Nie wiem czy jest on demonem ale...ale znam go" wyznał wąchając się

"To mój profesor....ten o którym mówiłem wam wcześniej" po chwili dodał

"Mam rozumieć, że pozwoliłeś MU zabrać twoją siostrę?! Chris! On może być demonem!"

"A uważasz, że co powinienem zrobić? Podejść i powiedzieć "Witaj profesorze ale nie możesz jej zabrać mimo iż jej znajome po ciebie dzwoniły...Jaki miałbym podać mu powód?" zapytał z ironią

"Mogłeś coś zrobić!"

"Dobra...uspokójmy się.....Parker, wiecie gdzie jest Melinda...znaczy Aria teraz?" zapytała Phoebe próbując załagodzić całą sytuacje

"Nie. Nie wiedzieliśmy co mamy zrobić więc postanowiliśmy przyjść tutaj i razem to przedyskutować"

"Nie wiecie gdzie ona jest!? Oszaleliście?! W tej chwili może być w wielkim niebezpieczeństwie! Nasz cały plan uratowania jej mógł polec i to przez was!"

Po tych słowach Leo opuścił pokój. Chris wiedział, że źle zrobił. Mógł sam śledzić swoją siostrę a dziewczyny odesłać do domu. Dlaczego był taki głupi? Przez jego nierozsądek mogli stracić ją na zawsze. Przez nich przeznaczenie mogło dosięgnąć Arię.

***

Nastał poniedziałek. Przez weekend nikt z nich nie miał kontaktu z Arią. Nikt jej nie widział.
Leo myślał już o najgorszym. Myślał, że zło ma jego córkę, że już nie m ratunku, że jej przeznaczenie ją dopadło.

Dzisiaj w szkole miały odbyć się targi uczelni. Chris przyjdzie promować Hollis.
On też miał przyjść ale czy będzie? W końcu jest demonem. Ma to czego chciał.
Ma Arie. 

Dzień dłużył się mu, jednak kiedy nadeszła pora lunch'u przyszła do niego Parker.

"Wszystko w porządku Parker?" zapytał lekko zmartwiony

"Tak. Chciałam ci tylko powiedzieć, że widziałam Arię. Miałam z nią zajęcia i będziemy razem robiły projekt."

"Aria? Jest w szkole?" zapytał z niedowierzaniem

"Tak. Ustaliłyśmy, że u nas robimy projekt. Przyjdzie około 16"

Rozmawiali jeszcze przez chwilę o Arii, kiedy przerwały im krzyki dobiegające z korytarza. 
Zmartwieni wyszli na zewnątrz klasy, ich oczom ukazała się Aria, która próbowała rozdzielić dwóch chłopaków.

"Mike! Przestań, musisz się uspokoić" powiedziała brunetka lekko chwytając chłopaka za ramię

"Nie będziesz mi mówić co mam robić. Odczep się ode mnie!" po czym chłopak odepchnął ja od siebie. Aria nie mogła utrzymać równowagi co sprawiło, że upadło. 

"Aaaahhh" wykrzyknęła po czym złapała się za kostkę 

"Aria...ja..ja nie chciałem..." chłopak zaczął przepraszać gdy zobaczył czego dokonał

"Pójdę po twoją mamę Ar" powiedziała wysoka brunetka

Chwilę później do małego zgromadzenia wokół Arii przybiegła Ella. Leo, Paige i Wyatt, którzy w międzyczasie również się tam znaleźli nie mogli oderwać oczu od niej. Tyle lat. Przez tyle lat jej nie widzieli. Gołym okiem było widać, że zmieniła się. Była opalona, miała dłuższe włosy i lekko przybrała na wadzę.

"Aria? Kochanie co się stało" zapytała zmartwiona, rozglądając się wokół szukając rozwiązania

"Mamo, przyrzekam, że to był tylko wypadek" wyznał chłopak

Mamo...te słowa huczały w uszach Leo,  Paige i Wyatta. Czy to był jej syn? Ale jak? Czy ona i ten męźczyzna mają razem dziecko? Tysiące pytań nasuwały im się na myśl. Nie zwrócili nawet uwagi na wyjaśnienie chłopaka. Po chwili Leo dostrzegł JEGO.

"Aria! Ella...co się stało" zapytał zmartwiony

"Aria próbowała rozdzielić Mika i Thomas'a no i Mike ja odepchnął i tutaj jest efekt" wskazała na leżącą Arią na ziemi

"Bardzo cię boli?" kucnął po czym zapytał z troską

"A jak myślisz?! Nie..no co ty, wszystko w porządku" wyznała z sarkazmem na co on tylko lekko się zaśmiał

"Uwielbiam twój sarkazm"

"Trzeba ją zabrać do szpitala, w tych butach na pewno po takim upadku coś sobie zrobiła!"

Leo chciał już zgłosić siebie. Przecież to nic takiego prawda? Jest jej ojcem....jest nauczycielem w tej szkole więc byłoby to normalne...prawda? Ale zanim mógł cokolwiek powiedzieć, ON się zgłosił.

"Naprawdę Ezra? Nie byłby to problem dla ciebie?"

"Ależ skąd"

Ring. Ring

Młodzież rozeszła się do klas. Na korytarzu zostali tylko Ella, Mike, Aria, Ezra, Leo, Wyatt, Parker i Paige.

"Dasz radę wstać? Iść?" zapytał po czym wyciągnął rękę w kierunku Arii

"Niee, nie dam rady. Myślę, że musisz mnie zanieść" wyznała z lekkim uśmiechem po czym wyciągnęła ręce do Ezry by ten ją podniósł. 

"Dramatyzujesz kochanie, ale cóż mogę zrobić. Chyba będę cię musiał zanieść ale jeśli cie przypadkowo upuszczę to nie mniej winy do mnie" wyznał puszczając jej oczko po czym się tylko zaśmiał. Aria tylko na to przewróciła oczami. Ezra natomiast wstał i podniósł jej torbę z ziemi po czym zarzucił ją sobie na ramię. Następnie delikatnie podniósł dziewczynę z ziemi i mocno ja trzymał aby nie upadła.

"Przyjedziesz po nią do szpitala  czy sam mam ja porzucić do domu?"

Zanim Ella zdążyła odpowiedzieć głos zabrała Aria.

"Właściwie to mam dzisiaj projekt do zrobienia z nią" wyznała wskazując na Parker na którą wszyscy spojrzeli w tej chwili.

"W porządku to podrzucę cię wtedy do nich a potem ja? Odebrać cię?"

"Nie masz nic przeciwko mamo?" zapytała z nadzieją

"Niech będzie w domu przed 11 (23:00), dam znać twojemu ojcu Aria"

"Okej, pa mamo" wyznała po czym Ezra odszedł z Arią w swoich rękach.

Leo z rodziną nie wiedzieli co mają myśleć. Czy Aria była bezpieczna? Czy dalej jest dobra? Postanowili to sprawdzić kiedy zjawi się w ich domu. Wystarczy rozsypać trochę pyłu przy wejściu i wszystko będzie jasne.

***
Przepraszam za taką zwłokę ale miałam problemy z internetem.
Kolejny rozdział postaram się dać jak najszybciej.
Co sądzicie o tym rozdziale? Czegoś wam brakuje?
Czegoś jest za dużo?

W następnym rozdziale pojawi się jakiś demon.
A jeśli macie jakieś własne sugestie odnośnie tego co powinno wydarzyć się dalej
PISZCIE w komentarzach.

4 komentarze:

  1. No świetne jestem pod wrażeniem
    Zapraszam http://www.emptyy-promises.blogspot.com/ ;p
    Jeśli Ci się spodoba-zaobserwuj ;)
    Obserwuję jako Stella ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeczytałam rozdział i uważam, że jest niezłych chociaż nie ukrywam że denerwujące jest to że nie piszesz, że pojawił się ktoś tam tylko "ON" i trzeba się w sumie trochę domyślać o kogo chodzi. Do tego no nie za fajnie logistycznie rozwiązałaś moment pojawienia sie rodziny Halliwell na korytarzu w szkole.. to było dosyć dziwne.. I zacznijmy od tego że wgl nie było wyjaśnienia dlaczego Mike szarpał się z tamtym chłopakiem ani czemu Aria chciała ich rozdzielić, powinnaś o takich rzeczach pisać. Później wszyscy sie pojawiają na korytarzu, osoby których wgl nie powinno być w tym budynku jak np. matka Arii czy reszta Halliwell'ów. Uczniowie i profesorowie okej, mogli jakimś cudem wszyscy zebrać się w jednym miejscu. Chociaż też jest problem bo rozumiem że akacja dzieje się w szkole Arii, dziewczyna chodzi do ogólniaka, to jakim cudem w jej szkole po jej wypadku pojawia się zaraz jej chłopak i ojciec którzy są wykładowcami na uniwerku? I powtórzę to co pisałam wcześniej, dialogi są trochę suche, pozbawione emocji. Brakuje też opisów miejsc, zdarzeń. Jeśli popracujesz nad tym opowiadanie będzie z pewnością czytać sie o wiele lepiej :D
    Jutro przeczytam kolejne rozdziały :D
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Leo, Wyatt, Paige i Ella uczą w szkole Arii, dlatego tak szybko się pojawili. A Ezra ze względu na to ze w szkole były targi o których fakt mogłam wspomnieć :)

      Usuń
    2. jeeej no powiem szczerze, że nie zdawałam sobie sprawy z tego, że oni wszyscy uczą w tej samej szkole :D nie pamiętam żebym o tym czytała, ale w takim razie pewnie mi się coś pomyliło :D

      Usuń